Wydrukuj tę stronę

WIELOKOLOROWE OBLICZE WSPÓŁCZESNEGO KSIĘDZA BOSKO
Wyróżniony

11 styczeń 2019

Historie, które są dla nas pociechą i otuchą

Drodzy Czytelnicy, serdecznie Was pozdrawiam. Oto moje przesłanie na miesiąc styczeń. W dniu uroczystości św. Jana Bosko będę w Panama City, mieście, w którym ksiądz Bosko cieszy się ogromną czcią: w dniu jego święta przynajmniej 700 tys. osób bierze udział w procesji. Na jednym z plakatów można przeczytać: San Juan Bosco tan panameño como el Canal! (Ksiądz Bosko jest Panamczykiem jak kanał!). Kilka dni wcześniej będziemy uczestniczyć z młodzieżą i papieżem Franciszkiem w Światowych Dniach Młodzieży.

Piszę w momemcie, w którym rozpoczyna się sesja Rady Generalnej, a radcy gromadzą się wokół Przełożonego Generalnego, czyniąc to po czterech miesiącach, w czasie których odwiedzili na pięciu kontynentach niektóre ze 1936 salezjańskich placówek na świecie.

Na samym początku poświęciliśmy trochę godzin na dzielenie się wrażeniami i przeżyciami związanymi z tymi wizytami. Miałem okazję wysłuchać świadectw, różnorodnych i pięknych, czasem także stymulujących i prowokacyjnych.

Stąd też taki a nie inny tytuł tego mojego przesłania. Współczesny ksiądz Bosko posiada rzeczywiście wielokolorowe oblicze.

  • Jeden z radców mówił, że w Jakucku, w Jakucji, na Syberii, 6 tys. km  od Moskwy, wspólnota salezjańska wybudowała dom wśród lokalnej ludności, gdzie bardzo mało osób to chrześcijanie-katolicy (istotnie, w ostatnią niedzielę w Eucharystii uczestniczyło 15 wiernych); tam podziela życie, radości i trudności tej małej trzody.
  • Z wielkim wzruszeniem wysłuchałem opowieści o tragicznych losach licznych ubogich rodzin, o bezlitosnych przeciwnościach, których doświadczają migranci na przejściach granicznych w Meksyku: w Nuevo Laredo, Ciudad Juarez, Tijuana i wielu innych. Ale znajdują się tam salezjanie, aby pocieszać rodziny, podejmować próby edukacji chłopców i dziewcząt, starać się trzymać ich z daleka od narkotyków i prostytucji.
  • Byłem też pod wrażeniem tego, co opowiedział jeden z moich braci salezjanów po wizycie w Nigerii, Ghanie i Sierra Leone. W tym ostatnim kraju opiekujemy się młodymi, którzy przebywają w więzieniach, jak to czynił ksiądz Bosko jako młody ksiądz 170 lat temu względem młodych więźniów turyńskich. Było to doświadczenie, które wywarło na nim tak wielkie wrażenie, że dostał silnego bólu żołądka. Zdecydował, że poświęci swoje życie, aby zapobiec temu, by inni nie kończyli w tym okropnym miejscu. Dzisiaj, w tej części świata sytuacja wcale nie jest lepsza od tej, jaką zastał ksiądz Bosko. Ale tam ci młodzi mogą liczyć na codzienną wizytę i pociechę ze strony przyjaciela salezjanina.
  • W innym afrykańskim kraju gościłem w pewnym domu salezjańskim, w którym przebywają dzieci, które przeżyły traumę z tej racji, że zostały porwane przez jakichś strasznych ludzi, którzy chcieli sprzedać ich ważne organy. Na szczęście, zostały uratowane przez policję i nam przekazane, byśmy się nimi zaopiekowali do czasu odnalezienia ich rodzin. Często są z nami przez wiele lat.
  • Ja sam podzieliłem się pięknym doświadczeniem związanym z wizytą w różnych domach salezjańskich w Korei, gdzie żyją, czując się naprawdę jak w rodzinie, ludzie młodzi, ogólnie nastolatkowie i młodzież, którzy zostali uznani przez sądy  winnymi za „drobne przestępstwa”. Zamiast przebywać w więzieniach dla nieletnich, przebywają przez jakiś okres, nawet do roku czasu, w domu salezjańskim, realizując poważny i bardzo przyjazny program resocjalizacji. Poczułem radość, kiedy usłyszałem od trójki sędziów, że ponad 85% tych młodych na stałe integruje się ze społeczeństwem i już więcej nie dokonuje przestępstw. Oto kolejne oblicze współczesnego księdza Bosko – tym razem z rysami azjatycko-koreańskimi.

Podczas gdy słuchałem tych pięknych i wzruszających historii, myślałem o księdzu Bosko. Jak bardzo musi się czuć szczęśliwy z powodu tych swoich synów i członków swojej Rodziny Salezjańskiej, którzy w tak wspaniały sposób pozostają wierni powołaniu, jakim Bóg ich obdarzył.

Nie można w tym miejscu nie przywołać snu księdza Bosko z 1876 roku, w którym, po wejściu na wielki głaz, ujrzał: «ludzi z różnych narodów, różnego koloru skóry, różnie odzianych. Zobaczyłem ich takie mnóstwo, że nie wiem, czy świat może tyle pomieścić. Zacząłem przyglądać się pierwszym, którzy ukazali się moim oczom... Znałem tych z pierwszych rzędów: było tam wielu salezjanów, którzy prowadzili za ręce całe zastępy dziewcząt i chłopców. Potem nadchodzili inni z innymi zastępami; a potem jeszcze inni i jeszcze inni, których już nie znałem i których nie mogłem rozróżnić, ale liczba ich była nie do policzenia... Pierwsze szeregi były mi zawsze znane; w następnych nie mogłem rozpoznać nawet misjonarzy. Wtedy mój Przewodnik znowu zabrał głos i powiedział: „Wszystko, co widziałeś, to żniwo przygotowane dla salezjanów. Widzisz, jak jest ono obfite? Salezjanie nie tylko w tym stuleciu, ale i w przyszłych będą pracować na swym polu”...».

I miło mi było odczuć, że te wiadomości to tylko „wierzchołek góry lodowej” tego wielkiego dobra, jakie wszyscy czynimy. I myślę, że dzisiaj ksiądz Bosko ma właśnie takie wielokolorowe oblicze, o którym prawdopodobnie sam nie śnił. 

Dzięlę się z wami tymi refleksjami, Drodzy Czytelnicy, ponieważ uważam, że powinniśmy przekazywać dobre wiadomości o tych licznych pięknych rzeczach, jakie istnieją i jakie są realizowane. Jakiś czas temu poznałem taką oto maksymę: «Spadające drzewo jest bardziej hałaśliwe niż las, który cicho rośnie». Wydaje mi się, że właśnie tak jest. I to, czym dzielę się z wami, jest tylko maleńką częścią tego „lasu”, który cicho rośnie.

Życzę Wam radosnego święta Księdza Bosko. Będziemy o was pamiętać w Panamie, znajdując się wśród wielkiej rzeszy młodych „ze snu”.

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.