Wydrukuj tę stronę

Haiti – Uczniowie szkoły “Don Bosco Prep” z Ramsey, w USA, pomagają misjonarzom ubogich

09 marzec 2018

(ANS – Cap-Haïtien) – W czasie lutowych ferii zimowych czterej uczniowie z salezjańskiej szkoły “Don Bosco Prep” z Ramsey, w Stanach Zjednoczonych, wraz ze swoimi opiekunami – ks. Paulem Chu, panem Travisem Guntherem oraz aspirantem Johnem Castonguayem i dwójką rodziców – udali się na Haiti, aby spędzić tydzień czasu z misjonarzami ubogich, którzy działają w Cap-Haïtien, na Haiti.

Jennifer Passerino

Najbardziej znaczące momenty tej inicjatywy to te, które spędzili w ośrodku dla dorosłych i domu dla nieletnich, które prowadzą misjonarze ubogich w Cap-Haïtien. 80 osób, które przebywają w tym pierwszym ośrodku, to osoby z pewną formą niepełnosprawności fizycznej, a także umysłowej. Uczniowie spędzili w nim z nimi czas, pomagając tym ludziom i wykonując różne praktyczne posługi, będące wyrazem ich ludzkiego zainteresownia nimi. Pomagali im spożyć posiłki, ogolić się, ostrzyc włosy i obciąć paznokcie, jak również rozmawiali i nawiązywali z nimi relacje.

Gdy chodzi o ośrodek dla nieletnich, przebywa w nim około 30 dzieci, które są sprawne fizycznie i niepełnosprawne. Także w tym przypadku otoczyli te dzieci pełną opieką. Salezjańska grupa pomagała tym dzieciom – niektórym wymagającym całkowitej opieki – umyć się, załatwić, spożyć posiłek... Oczywiście, brała także udział we wspólnej zabawie, okazując wszystkim dzieciom przyjacielską bliskość.

“Było prawie że niemożliwe, by patrząc na kruchość tych, którym służyliśmy, nie dostrzec jednocześnie naszych ułomności” – stwierdził pan Travis.

Również inne wydarzenia, które miały miejsce w czasie tego misyjnego tygodnia, zrobiły wielkie wrażenie na salezjańskich wychowankach. W czasie dwóch pogrzebów, by podać tu jeden z przykładów, w których wzięli udział – dziecka i starej kobiety – wszyscy byli poruszeni godnością, z jaką wspólnota towarzyszyła zmarłym, czyniąc to z modlitwą i szacunkiem. 

I na koniec, grupa miała także okazję poznać ks. Attilio Strę, salezjanina misjonarza na Haiti, a dzięki niemu – także jego służbę na rzecz dzieci ulicy z terenu w pobliżu placówki salezjańskiej. Wśród licznych momentów pobudzających do refleksji, jakie przybliżył ten salezjanin, jeden z nich zrobił największe wrażenie na członkach grupy: gdy na własne oczy widział, jak traktowane są dzieci ulicy. Wtedy to powiedział sobie: “Od tego czasu nie będą im dawać więcej pieniędzy, ale podaruję im swoje życie”.

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.