Timor Wschodni – “Moim wzorem salezjanina jest czcigodny sługa Boży Simone Srugi”

06 czerwiec 2018

(ANS – Fatumaca) – Pan Filipe Da Conceiçao jest jedynym salezjaninem koadiutorem w gronie 14 członków wspólnoty w mieście Fatumaca, w Timorze Wschodnim, który świadczy o swoim laickim powołaniu salezjańskim wśród swoich współbraci.

Co czyni Pana szczęśliwym jako salezjanina koadiutora?

Jestem szczęśliwy, kiedy znajduję się wśród młodzieży. Rodość, jaką niosą młodzi, pozwoli wytchnąć także wtedy, kiedy jest się zestresowanym. Również życie w salezjańskiej wspólnocie daje mi radość, ponieważ gdy masz jakiś problem, jest także ktoś, kto ci może pomóc.

Kto jest dla pana wzorem salezjanina koadiutora?

Tłumacząc żywoty różnych świętych salezjańskich, odkryłem czcigodnego sługę Bożego Simone Srugiego, salezjanina koadiutora, który realizował swoją misję pośród Żydów i Muzułamanów, pozostając w służbie wszystkim. Bardzo pociągnęło mnie jego życie modlitwy, zwłaszcza jego codzienna modlitwa. Dzięki niej był gotów darować swoje życie wszystkim, nie zatrzymując niczego dla siebie.   

Według Pana, jaki specyficzny wkład może wnieść salezjanin koadiutor?

Obecność salezjanina koadiutora sprawia, że wspólnota salezjańska jest prawdziwa. Jeśli są tylko klerycy i kapłani, nie istnieje już prawdziwa wspólnota salezjańska, jakiej chciał Ksiądz Bosko. Obecność obu form salezjańskiego powołania czyni kompletną naszą wspólnotę. Kapłani często muszą udawać się na zewnątrz ze swoją posługą sakramentalną i my, salezjanie koadiutorzy, nadal towarzyszymy i pomagamy uczniom.

Co można byłoby zrobić, by uczynić bardziej znane i widoczne laickie powołanie konsekrowane w Kościele?

W naszym kontakcie z ludem Bożym musimy być bardziej wyraziści, gdy chodzi o naszą tożsamość Salezjanów Księdza Bosko. Nigdy nie powinniśmy zapominać o tym, że jesteśmy salezjanami – kapłanami i koadiutorami! Nie wystarczą foldery powołaniowe, musimy wejść w bezpośredni kontakt z ludźmi i wyjaśniać naszą prawdziwą tożsamość salezjańską.

Co podtrzymuje Pana powołanie?

Przede wszystkim moje powołanie salezjańskie podtrzymuje energia, która wypływa z bycia blisko Jezusa. Wybrałem styl życia salezjanina koadiutora, którym jest modlitwa. Cały czas zanoszę tę cichą prośbę: “Jezu, pomóż mi”. Ta krótka modlitwa mi daje nieograniczoną pomoc. Następnie, co jest oczywiste, również ludzie młodzi wspierają moje powołanie, kiedy spotykam ich z wszystkimi ich problemami... Zostałem salezjaninem koadiutorem właśnie dzięki nim, ponieważ doprawdy moje powołanie to życie z nimi.

InfoANS

ANS - “Agencja iNfo Salezjańska” - jest periodykiem wielotygodniowym telematycznym, organem komunikacji Zgromadzenia Salezjańskiego, zapisanym w Rejestrze Trybunału Rzymskiego pod nr 153/2007.

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.