Jak oczekują tej wizyty chrześcijanie tego kraju?
W wielkiej radości, nadziei i entuzjazmie. Wszyscy myślimy, że będzie to wielkie wydarzenie dla naszego Kościoła w Maroku.
A społeczność muzułmańska, jednym słowem niechrześcijańska, jest oczekiwana?
Jest jeszcze za wcześnie, by ludność przyjęła tę wiadomość i pojęła znaczenie wizyty papieża. W marcu media pomogą wielu osobom odkryć to znaczenie i zainteresować się wizytą. Ci, którzy nie są tego do końca świadomi, oczekują tej wizyty z wielkim zainteresowaniem i pewną ciekawością.
Czy ta wizyta papieża przewiduje jakieś symboliczne miejsca?
Tak, wiele. Papież uda się do siedziby diezezjalnej “Caritas” w Rabacie, aby spotkać się z migrantami. Odwiedzi także ośrodek społeczny, który prowadzą córki Miłości na peryferiach Rabatu: tam każdego dnia jest leczonych od 10 do 15 poparzonych dzieci, a kolejnym 80 zapewnia się pomoc szkolną, zaś 50 z nich spędza dzień w przedszkolu; opieką objęte są rownież ich matki w ramach społecznego wsparcia. Znacząca będzie także jego wizyta w “Instytucie Mohameda VI”, w którym formują się imami, głosiciele i kaznodzieje”, a także: spotkanie z królem i narodem marokańskim na placu meczetu Hassan; wizyta w Mauzoleum, gdzie są pochowani dziadek, ojciec i wujek obecnego monarchy. Spotkanie z klerem, zakonnikami, spowiedź, Eucharystia – nie będą mniej znaczące; stanowią one zresztą stały element podróży papieskich.
Według Księdza Arcybiskupa, jakie główne przesłanie pozostawi Ojciec Święty narodowi marokańskiemu?
Z pewnością przyniesie nam orędzie Jezusa, Ewangelii... Wypowie je z pewnością słowami, które są odpowiednie dla tej ziemi i historycznego momentu, w jakim żyjemy. Czekamy na niego jako na “sługę nadziei” i wierzymy, że pomoże nam nie tylko potwierdzić naszą wiarę, ale także potwierdzić naszą nadzieję w taki sposób, która pozwoli nam siebie nawzajem szanować i żyć jak bracia i siostry.
A Ksiądz Arcybiskup jakich owoców tej wizyty oczekuje?
Wzmocnienia wiary, większej nadziei i miłości, która umie otworzyć serce. A wewnątrz kraju i na świecie – większej widoczności Kościoła, który nie ma wielkiego znaczenia, ale jest szczególny. Mam nadzieję, że papież dostarczy bodźca do dalszej drogi, jaką Kościół w Maroku przemierza od wielu dziesięcioleci.
