Hongkong – Wspominając pana Paula Lina, salezjanina, świadka wiary

18 marzec 2020

(ANS – Hongkong) – W dniu 10 marca tego roku, w wieku 91 lat, w szpitalu w Szanghaju, w Chinach, po 70 latach salezjańskiego życia zmarł salezjanin koadiutor Paul (Paolino) LIN Yin-nien. Urodził się 16 sierpnia 1928 roku w Szanghaju, pierwsze śluby złożył w Hongkongu 16 sierpnia 1950 r., a wieczyste – 24 stycznia 1958 r. Spędził 37 lat w areszcie (15 lat w więzieniu, 22 lata w obozie pracy) za swoją wierność wierze katolickiej i papieżowi. Kilka dni po jego śmierci dały znać o sobie różne aspekty świadectwa jego życia. Nawet te wszystkie lata, które spędził w areszcie, nie przeszkodziły mu świadczyć, co czynił zawsze poprzez swój radosny i entuzjastyczny styl życia, że Jezus żyje!

Ks. Carlo Braga, wysoki i dobrze zbudowany ówczesny inspektor a dzisiaj sługa Boży, w czasie jego wstępowania do salezjanów, żartobliwie go nazwał “Pawełkiem”. I ten “Pawełek”, który urodził się w Szanghaju, kiedy jeszcze odbywał formację w Hongkongu, od razu przystał na propozycję inspektora, który radził mu wrócić do miasta swojego urodzenia, by tam ratować pracę salezjańską realizowaną na rzecz ubogiej młodzieży, chociaż w tym czasie Szanghaj już nie był wolnym miastem. 

W dniu 8 września 1955 r., w święto Narodzenia NMP, gdy “Pawełek” był jeszcze profesem czasowym, trafił do aresztu za swoją wierność papieżowi, co spotkało również biskupa Szanghaju oraz tysiąc innych zakonników, kapłanów i wiernych. W tym dniu, jak o tym później poinformował, powziął postanowienie, że każdego dnia będzie odmawiał Nowennę do Maryi Wspomożycielki, którą napisał Ksiądz Bosko, prosząc o łaskę możliwości złożenia ślubów wieczystych i pozostania wiernym swojemu salezjańskiemu powołaniu aż do śmierci.  

Przez 65 lat, do dnia swojej śmierci, pan Paweł codziennie odmawiał tę Nowennę. W ciągu tych 65 lat 37 z nich spędził w wiezieniach i w obozach pracy. Zaś pozostałe prawie 30 lat, nie licząc krótkich wizyt, jakie złożył współbraciom salezjanom za granicą, na jakie mu zezwolono, przeżył pod okiem policji, cały czas w Szanghaju, odbywając coś, co można by określić stałym aresztem domowym.

Te ostatnie lata, przeżyte pod nadzorem policyjnym w Szanghaju, spędził w towarzystwie Matki Bożej z Sheshan (Maryja Wspomożycielka czczona w Chinach) i Jezusa sakramentalnego, którego miał u siebie, na co zezwolili mu przełożeni. Kiedy nie gościł u siebie ludzi młodych, którzy przychodzili do niego z odwiedzinami, pan Paweł trwał na nieprzerwanej adoracji konsekrowanej Hostii.

Do niego w pełni odnoszą się słowa, które znajdują się w “Memorie Biografiche” Księdza Bosko (t. 17, 273): “A jeśli się zdarzy, że salezjanin umrze, pracując dla dobra dusz, to Zgromadzenie odniosło wielki triumf”.

Źródło: AustraLasia

InfoANS

ANS - “Agencja iNfo Salezjańska” - jest periodykiem wielotygodniowym telematycznym, organem komunikacji Zgromadzenia Salezjańskiego, zapisanym w Rejestrze Trybunału Rzymskiego pod nr 153/2007.

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.