Ukraina – Chleb materialny i chleb duchowy: dwa niezbędne pokarmy, które salezjanie dają potrzebującym

10 maj 2022

(ANS – Żytomierz) – “Na stacjach metra mieszkają małe dzieci, mające niewiele ponad rok, które żyją tam od tygodni, a także osoby starsze... Staramy się w jakikolwiek sposób pomagać każdemu, kto prosi o pomoc” – mówi  s. Irina Ismaiłova, serafitka, która współpracuje z bpem Witalisem Krzywickim, biskupem diecezji kijowsko-żytomierskiej, w koordynowaniu pomocy humanitarnej.

“Jest ona odpowiedzialna za organizowanie pomocy, która napływa z całego świata, i za ustalanie, gdzie ona trafi” – potwierdza biskup.

W swojej posłudze humanitarnej podczas tych dwóch i pół miesięca wojny s. Irina widziała wiele, chociaż zawsze zachowuje uśmiech i spokój: “Po zbombardowaniu Kijowa dwie małe dziewczynki w wieku 3 i 5 lat, razem z matką i dziadkiem, spały w wielkim pudle... To są rzeczy, których nie da się wyrazić słowami... Oni potrzebowali wszystkiego” - opowiada ks. Romanowi Sikoniowi SDB i Michałowi Królowi z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego “Młodzi Światu” w Krakowie.

Z całego świata napłynęła ogromna ilość pomocy, która wypełniła nie tylko magazyny, ale także większość naw kościelnych. “Z różnych stron świata salezjańskiego, z Polski, Chorwacji, Niemiec i Włoch” – mówi zakonnica. Kończy przesłaniem pełnym wdzięczności i błogosławieństwa: “Jesteśmy naprawdę wdzięczni wszystkim, którzy pomogli nam w jakikolwiek sposób, materialnie, finansowo, a także poprzez swoje modlitwy. Niech Bóg wam wynagrodzi, a św. Józef niech się wami opiekuje tak, jak opiekował się Synem Bożym”.

To samo przesłanie podziela również bp Krzywicki, bo choć prawdą jest, że to oni są w terenie i angażują się w niesienie pomocy potrzebującym, to jednak za nimi stoi wielka i rozległa sieć organizacji, dobroczyńców i osób dobrej woli, które robią wszystko, co w ich mocy, by nieść pomoc tym, którzy w tym czasie są najbardziej doświadczani. “Jesteśmy naprawdę dumni, że możemy pojechać i pomóc tym ludziom, którzy potrzebują chleba materialnego i duchowego. Pragnę też z całego serca podziękować wszystkim, którzy umożliwiają nam dostarczenie tych obu rodzajów chleba” – mówi na koniec biskup.

Pomoc, jakiej sieć salezjańska udziela ludności ukraińskiej, jest nie tylko ogromna i kluczowa, ale także jest dopracowana w szczegółach. Widać to również za zachodnią granicą kraju, w Polsce, w Czerwińsku nad Wisłą, gdzie synowie Księdza Bosko goszczą obecnie około 40 osób – prawie same kobiety z dziećmi i kilka osób starszych, z których większość uciekła z okolic Żytomierza.

Uciekając przed strachem, przed bombami i rakietami oraz przerażającymi dźwiękami syren przeciwlotniczych, znaleźli oni u polskich salezjanów nie tylko schronienie, dach nad głową, ale przede wszystkim pełne miłości i szacunku przyjęcie. “Gościmy uchodźców w oddzielnym budynku, który kiedyś był Domem Pielgrzyma, aby mogli być w większym stopniu niezależni” – wyjaśnia ks. Akacjusz Cybulski, dyrektor salezjańskiego oratorium na tej placówce, i zaraz dodaje: “ale jednocześnie nasze drogi często krzyżują się w refektarzu, gdzie jemy razem śniadania i kolacje”.

“Krótko mówiąc: pewna niezależność, pewien, budzący respekt dystans, aby każdy czuł się swobodnie, ale z drugiej strony bliskość, zainteresowanie, troska i obecność” – stwierdza na koniec ks. Cybulski.

InfoANS

ANS - “Agencja iNfo Salezjańska” - jest periodykiem wielotygodniowym telematycznym, organem komunikacji Zgromadzenia Salezjańskiego, zapisanym w Rejestrze Trybunału Rzymskiego pod nr 153/2007.

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.