Po zaledwie półtorarocznej posłudze arcybiskupa teraz czeka purpura. Jak Ksiądz Arcybiskup tłumaczy ten pośpiech ze strony Papieża Franciszka?
Papież chce wzmocnić dialog międzyreligijny i to jest mały gest w tym względzie... Papież poznał ten Kościół i chce go uczynić bardziej widocznym. Chociaż jest nas mało, jesteśmy znaczący, stąd chce uwypuklić naszą obecność, aby inne Kościoły mogły zobaczyć, co robimy i jak tutaj żyjemy, a być może i zaczerpnąć jakąś naukę. Ma to również stanowić pewien rodzaj przesłania dodającego otuchy i wyrażającego aprobatę dla naszej pracy wśród migrantów. A po czwarte, być może jest to również pociągnięcie dyplomatyczne, pewien rodzaj “puszczenia oczka” do narodu marokańskiego, który dał mu poznać swój kraj i chce szerzyć islam, który jest otwarty i gotowy do dialogu.
Ale ma to również coś wspólnego z osobą Księdza Arcybiskupa...
Mianowanie kardynałem arcybiskupa Rabatu... Papież przerwał pewną tradycję i uczynił Rabat siedzibą kardynalską, aby ukazać Kościół, który pracuje w milczeniu, ale nieustannie.
Współbracia salezjanie będą zadowoleni z tej nominacji...
Prawdą jest, że jest to powód do radości dla Zgromadzenia. Jeśli ta nominacja mnie dotyczy, sceduję ją na Zgromadzenie, ponieważ jest synem Księdza Bosko... Każdy osobisty powód do chwały musi być scedowany na Zgromadzenie.
I na koniec, co chciałby Ksiądz Arcybiskup wnieść do Kościoła? O jakim Kościele marzy?
Marzę o jedynym Kościele, który istnieje: Kościele Jezusa Chrystusa. I chcę wnieść swój wkład poprzez moje doświadczenie Ewangelii, czyniąc to w sposób możliwie jak nabardziej autentyczny, ponieważ nie jestem tym, który wyznacza linie. Kościół, o którym mówi papież Franciszek, mnie cieszy, to jest mój Kościół. Dlatego też mogę jedynie z nim współpracować, aby stało się to rzeczywistością w stopniu możliwie jak największym. Kościół ubogi dla ubogich jest tym, pod czym się “podpisałem”, kiedy składałem śluby, Kościół samarytański... Jestem tylko współpracownikiem Papieża...
Rubén Cruz
Źródło: www.vidanuevadigital.com
