Obecnie kraj doświadcza wielkiej przemocy na północy, w Cabo Delgado, co łączy się z podpalaniem domów, zabójstwami maczetami, okaleczeniami... Nie istnieje jakiś wyraźny powód do tego rodzaju działań, chociaż Cabo Delgado to obszar bardzo bogaty w grafit, diamenty, ropę, gaz i drewno, który budzią pożądanie tych, co chcą robić tutaj interesy...
Innym zjawiskiem, które nęką mieszkańców Mozambiku, są skutki po przejściu cyklonów Kenneth i Idai. Kraj otrzymał rozmaitą pomoc humanitarną, ale ludność wciąż cierpi z powodu braku normalnych warunków życia.
Ojciec Święty był uważny na te wszystkie aspekty i podkreślił znaczenie spoglądania na życie bliźniego z tą samą miłością, z jaką sam Bóg na nie spogląda.
“Trudno mówić o pojednaniu, gdy rany wywołane przez tak wiele lat niezgody są nadal otwarte... Mimo to Jezus Chrystus zachęca nas do miłowania i czynienia dobra... Przezwyciężenie czasów podziału i przemocy oznacza nie tylko akt pojednania lub pokój rozumiany jako brak konfliktu, oznacza codzienne staranie każdego z nas, byśmy mieli spojrzenie uważne i czynne, które prowadzi nas do traktowania innych z tym miłosierdziem i dobrocią, z jakimi chcemy być traktowani” – powiedział papież w dniu 5 września w czasie Mszy św. na stadionie Zimpeto.
Ojciec Święty kontynuował swoją homilię, wyjaśniając, w jaki sposób należy pielęgnować cnoty, które prowadzą do życia, jakie Ewangelia proponuje wszystkim: “Terytorium Mozambiku jest pełne bogactw naturalnych i kulturowych, ale - co jest paradoksalne - z ogromną liczbą ludności żyjącej poniżej poziomu ubóstwa. I czasami zdaje się, że ci, którzy przychodzą z rzekomą chęcią pomocy, mają inne interesy… «Nie tak będzie u was” (Mt 20, 26; por. ww. 26–28). Jezus swoimi słowami zachęca nas, abyśmy byli protagonistami innego stylu życia, stylu Jego królestwa: tu i teraz, ziarnami radości i nadziei, pokoju i pojednania”.
I kończąc, w czasie swojego spotkania międzyreligijnego z młodzieżą papież wskazał również na priorytet pasterza, gdy chodzi o obecność wśród ludzi młodych i zachęcił wszystkich do doświadczenia radości walki o pokój i pojednanie. “Kiedy wszystko wydaje się trwać w bezruchu i stagnacji, kiedy niepokoją nas problemy osobiste, trudności społeczne nie znajdują właściwych odpowiedzi, nie jest dobrze poddawać się... Chodzi zawsze o to, aby wspólnie marzyć, jak wy to czynicie dzisiaj!”.
Ojciec Święty pożegnał ten kraj, ale pozostawił znaki obecności Boga na szlakach, które przemierzył, i w sercach mieszkańców Mozambiku.
Cauany Marcondes
