« Gdzie jesteśmy na Kalwarii? Pod krzyżem? Trochę na odległość? Daleko? A może, jak apostołowie, już nas tam nie ma. Ty wydychasz, a ten oddech, ostatni i pierwszy, prosi tylko o przyjęcie. Panie Jezu, skieruj nasze drogi ku Twemu darowi. Nie pozwól, aby Twoje tchnienie życia zostało zmarnowane. Nasza ciemność szuka światła. Nasze świątynie pragną pozostać na zawsze otwarte. Teraz Święty nie jest już za zasłoną: Jego tajemnica została ofiarowana wszystkim. Nam, Jezu, którzy często wciąż patrzymy na Ciebie z daleka, pozwól żyć w pamięci o Tobie, aby pewnego dnia, kiedy przyjdziesz, nawet śmierć zastała nas żywymi » (papież Franciszek).