Wydrukuj tę stronę

Wietnam – Szczera rozmowa z nowym przełożonym inspektorii Wietnamu-Mongolii

07 czerwiec 2021

(ANS – Ho Chi Minh) – 25 maja w mieście Ho Chi Minh ks. Barnaba Le An Phong objął urząd przełożonego inspektorii Wietnamu-Mongolii pw. św. Jana Bosko (VIE). Na stronie ANS dzieli się swoją salezjańską historią, swoimi myślami i marzeniami.

Co sprawiło, że zechciał Ksiądz pójść śladami Księdza Bosko jako salezjanin?

Każdy ze świętych, których uznajemy w Kościele, miał swój szczególny sposób przeżywania świętości. My wszyscy stanowimy nieskończoną różnorodność historii życia w jednym Bogu wszechmogącym. Gdy chodzi o mnie, kiedy pomyślę o mojej drodze powołaniowej, odczuwam, że Ksiądz Bosko jest świętym, którego życie i powołanie są mi najbliższe. Zwłaszcza dwie rzeczy mnie u niego pociągają. Po pierwsze, jego wyjątkowa osobowość, która inspiruje mnie ludzkiego, silnego życia dla młodzieży. Jan Bosko wzrastał w trudnych warunkach z silną wolą i pragnieniem poświęcenia wszystkich sił, by zrealizować marzenie, jakim było zostanie kapłanem, a następnie wychowawcą ubogiej młodzieży. Ponadto udzielił mi kolejnej lekcji ukochania chwały Bożej i zbawienia dusz, poprzez swoją dewizę Da mihi animas; ten wybór sprawił, że jego życie stało się pełne świętości i energii.

Co czyni Księdza szczęśliwym jako salezjanina Księdza Bosko?

Kiedy pytamy jakąś osobę, co czyni ją szczęśliwą, możemy usłyszeć odpowiedzi, które są różne i szczególne. Tutaj zaś mowa jest o szczęściu “jako salezjanin”, tj.: o szczęściu dotyczącym naszego powołania do “bycia pasterzem i wychowawcą młodzieży”.

W moim przypadku pociągają mnie i motywują dwie znaczące cechy oblicza Księdza Bosko. Pierwszą jest radość i otwartość odkrywcy, który chętnie przyjmuje plan Boży względem niego. Zaś drugą – świętość przeżywana z głębokim ludzkim dotykiem. Te rysy pomagają mi być szczęśliwym w przeżywaniu salezjańskiego życia konsekrowanego.

Służył Ksiądz przez 14 lat we Włoszech? Czego nauczył się Ksiądz przez ten czas?

​​​​​​Spędziłem wiele czasu we Włoszech, najpierw jako asystent, potem student teologii, a następnie biorąc udział w dalszych studiach (2000-2014). Doświadczenie związane z każdym okresem formacji za granicą może mieć pozytywny lub negatywny wpływ. Jednakże to, co było dla mnie ubogacającym doświadczeniem na poziomie życia salezjańskiego, to zaufanie i zawierzenie Bogu w każdej sytuacji. Będąc we Włoszech, zrozumiałem, że trudności mogą stanowić dobrą okazję do życia z pewnym optymizmem. Ponadto mogłem nabrać postawy otwartości, zaakceptować różnice, integrując się kulturowo i podzielając duchowość salezjańską ze współbraćmi z bardzo różnych środowisk.

Był Ksiądz formatorem. Jakie wyzwania łączyły się z tą misją i w jaki sposób stawiał im Ksiądz czoła?

Często mówiono mi, że należy działać zgodnie z naturą – agere sequitur esse. Wielkim wyzwaniem dla mnie, wyzwaniem, któremu często trudno jest sprostać, jest zachowanie harmonii między tym, kim “jestem”, a tym, co “robię”. Oznacza to świadectwo życia godnego powołania, życia, które byłoby wyrazem poświęcenia, słuchania, służby, komunii, zrozumienia oraz budowania właściwej i pozytywnej relacji z ludźmi młodymi w formacji początkowej.

Powoli odkrywałem, że kiedy nie kocham wystarczająco moich braci, nie jestem zdolny do inicjatywy w służeniu im i towarzyszeniu. Innymi słowy, aby przezwyciężyć wyżej wspomniane trudności, jak sądzę, najlepszą i wciąż aktualną drogą jest uczenie się miłości – staranie się, by nas kochano.  

Co jest Księdza marzeniem na początku tej kadencji jako przełożonego inspektorii Wietnamu-Mongolii?

​​​“Marzenie” to kluczowe słowo, jakie papież Franciszek przekazał wszystkim salezjanom uczestniczącym w 28. Kapitule Generalnej. Jest nim również dla mnie teraz, kiedy mi zostało poweirzone to zadanie, które oznacza “żyć” z młodymi ludźmi, “animować” i “kierować” moimi współbraćmi i posłannictwem w inspektorii VIE.

Jednak innym ważnym elementem, który mieści się w tym marzeniu, jest znalezienie odpowiedniego sposobu, który pozwoli rozbudzić w moich współbraciach pragnienie służenia młodzieży całym sercem i pomóc ludziom młodym marzyć o swoim życiu.

Mam nadzieję, że nasza inspektoria nie przestanie wzrastać w posłannictwie Księdza Bosko, służąc młodzieży w wymiarze duchowości salezjańskiej. To marzenie może być realizowane krok po kroku, w oparciu o plan operacyjny, który jest zgodny z rzeczywistością i koncepcją posłannictwa w naszej inspektorii.

Inspektoria VIE liczy obecnie 38 wspólnot i ponad 350 salezjanów profesów; innych 120 salezjanów wietnamskich to misjonarze “ad gentes” w ponad 40 inspektorii na pięciu kontynentach.

Artykuły powiązane

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.